
Lubię spokojne poranki. Naprawdę lubię ten moment w ciągu dnia, kiedy na spokojnie mogę przygotować sobie śniadanie. Lubię poranną ciszą i brak zamieszania. Lubię jak w domu jest tak spokojnie…
Jestem gadułą i uwielbiam ludzi. Mam na to papiery. W zerówce robili nam bilans. Mama wypisała, że jestem niejadkiem, często choruję, jestem nieśmiała i bardzo wrażliwa. Pani pielęgniarka napisała, że mam niedowagę i silną alergię. A pani wychowawczyni stwierdziła, że jestem gadułą, nie usiedzę w jednym miejscu, bardzo lubię inne dzieci i wszędzie mnie pełno. Dwie wykluczające się diagnozy. Bo jak nieśmiała osóbka, może być gadułą, która uwielbia towarzystwo innych dzieci? Może, jestem tego żywym przykładem. Jestem chorobliwie wręcz nieśmiała. Ale i jestem okropną gadułą. Potrafię zagadać człowieka na śmierć. Gdyby ktoś, gdzieś, organizował konkurs w gadaniu na czas, wygrałabym w przedbiegach. Tyle, że na widowni musiałoby być góra z 5 osób. I najlepiej by było jakbym wszystkie znała i bardzo lubiła. Istnieje obawa, że przed obcymi osobami nie powiedziałabym ani słowa. W zasadzie to nie obawa, to pewność. Mam dokładnie taką samą potrzebę kontaktu z innymi ludźmi, jak i taką samą potrzebę samotności i bycia z samą sobą.
Dlaczego o tym mówię? Bo dzisiejsze śniadanie, to dla mnie łączenie nieznanych, a może i nawet przeciwstawnych lądów. Kuskus, dotychczas był dla mnie składnikiem sałatek i dodatkiem do obiadu, zamiast ziemniaków czy makaronu. Tymczasem przygotowałam go sobie na śniadanie, w wersji na słodko. Z mlekiem i owocami. Wyszło pyszne i pożywne śniadanie. Kuskus nie musi być tylko na wytrawnie. Tak samo jak można być nieśmiałą gadułą.
Składniki:
100 gramów kaszy kuskus
100 ml dowolnego mleka
Szczypta cynamonu
Ekstrakt waniliowy
Po garści malin i borówek
Łyżka miodu
Duża garść ziaren słonecznika
Do miseczki wsypuję kuskus. Zalewam go gorącą wodą, dodaję cynamon i wanilię, odstawiam na 5 minut, kilka razy mieszam kaszę.
Napęczniały kuskus łączę z miodem. Zalewam mlekiem, podaję z owocami i ziarnami słonecznika.
Musisz się spotkać z naszą siostrą to byście się razem zagadały na śmieć 😀
🙂
Kuskus zawsze jadłam tylko do dań obiadowych, ale Twój pomysł bardzo mi się podoba 🙂
ja też jadłam tylko do obiadu, ale polecam na słodko z rana:)
Dobrze gada Ci się "ze swoimi" z tymi z którymi czujesz, że nadajecie na tych samych falach a kuskus na szubkie śniadanko jak znalazł (nie trzeba gotowac) "_
ja niestety mam tendencję do zagadywania innych na śmierć, ale właśnie jak kogoś lubię:)
Bardzo smacznie rozpoczęty dzień 🙂
Wygląda bardzo smakowicie 🙂
O! Kuskus na śniadanie to jest coś!
Kradnę przepis…
polecam:)
Pyszne śniadanko ☺
Ale pyszności 🙂
Wygląda bardzo smakowicie. 🙂
😉
😉
😉
Wygląda bardzo smacznie.
🙂
u mnie śniadanie musi być wytrawne;p
u mnie częściej jest na słodko 😉
Mam tak samo z tym gadaniem i byciem nieśmiałym 🙂
witaj w klubie;)
widzisz, bo nie jest tak łatwo określić człowieka, a co dopiero dziecko 😉 Ja też lubię poranki, ale zazwyczaj u nas jest szybko, rzadko spokojnie, niestety
🙂
Jest coś takiego jak "wyuczona ekstrawersja" – po mnie też by nikt nie powiedział, że jestem nieśmiała i że bardzo przejmuję się opinią innych 😀
A kuskusu na słodko nie jadłam – inspirujący przepis 🙂
Kuskusu w takiej wersji jeszcze nie próbowałam 🙂
Ciekawie chodz nie wiem czy zjadałabym go na zimno w pracy:) Takie skrzywienie:)
Buziaki:*
Nowy post na blogu -> http://WWW.KARYN.PL
ja nie jadłam w pracy 😉
🙂
polecam 🙂
Super śniadanko!
P.S. Magdy chyba tak mają, że są gadułami 😉
🙂
Świetny pomysł!
A do byśmy się zgrały bo ja wolę słuchać 😀
I lubię słuchać ciekawych ludzi, których lubię 🙂
Uwielbiam kuskus na słodko 🙂 najlepiej z gruszką i bananem <3 I też mam potrzebę kontaktu z ludźmi, a jednocześnie uwielbiam być sama. 🙂
Kochana ale pyszne śniadanko 🙂
😉
😉
🙂
takie śniadanie to coś dla mnie