Ten tydzień testuje moją cierpliwość na wielu polach. Najgorzej wypada pogoda. Zdecydowanie za mała lipca w lipcu, a za dużo listopadowej aury. Od soboty tak naprawdę non stop padało. Non stop. Temperatura ledwo urosła do 14 stopni. W zasadzie nie powinno mnie to dziwić, wszystkie wielkie gdańskie ulewy miały miejsce w 1 połowie lipca. Widać taki urok tego miesiąca, musi swoje popadać. W każdym razie spadło tyle deszczu, że chyba przez miesiąc nie musi już padać. Oczywiście miało to mały plus, moje parapetowe pelargonie tak rozkwitły, że widać je chyba już na zdjęciach satelitarnych. Ale do rzeczy, żeby przywołać nieco letniej atmosfery, przygotowałam bardzo letnie naleśniki. Z truskawkami ( które ponoć się kończą, ale staram się odsuwać bolesną prawdę w czasie) i jeżynami. Naleśniki na mące orkiszowej są zdrowsze i mają ciekawszy smak niż te tradycyjne. A twarożkowo-owocowe wypełnienie przynosi przejaśnienie w ponury dzień!
Naleśniki.
2 jajka
100 ml mleka
100 wody mineralnej
200 gramów mąki orkiszowej
3 łyżki oleju rzepakowego
150 gramów twarożku śmietankowego
Jeżyny, truskawki
1 łyżka miodu
Ekstrakt waniliowy
W wysokim naczyniu roztrzepuję jajka z mlekiem, wanilią i wodą. Dodaję powoli mąkę, łączę składniki, na końcu dolewam olej. Odtawiam ciasto na kwadrans.
Z ciasta smażę naleśniki.
Twarożek ucieram z miodem i wanilią. Owoce myję i kroję na kawałki, część dodaję do twarożku, nadziewam nim naleśniki, składam na pół. Resztę owoców podaję do naleśników.
Najlepsze:)
😉
Nie tylko temperatura ale i coś z ciśnieniem ;/ Cieszę się ze dzisiaj wyglada słońce ale brakuje trochę tego ciepła – nie mówię o upałach… ale Polak i tak będzie narzekał (ja nie narzekam tylko kiedy ciśnienie spada to źle się czuje;/) Na taką pogodą tylko naleśniki 🙂
Ja trzymam kciuki za pogodę. mam nadzieję, że jeszcze będzie :)a naleśniki są dobre na wszystko, na niepogodę też 🙂
Lato na pewno jeszcze wróci, a póki co takie letnie naleśniki na pewno poprawią humor, nawet jeśli jest zimno i pada deszcz 🙂
Dzisiaj cały dzień chodzą za mną naleśniki.
😉
😉
🙂
ja na upały nie narzekam, bo lubię ciepło 🙂 Najbardziej mi źle jak pogoda się zmienia, bo wtedy czuję się naprawdę kiepsko.
ja wolę naleśniki na wytrawnie:)
Ciepło a skwar ze mózg się topi to różnica xD
Skoki ciśnienia?
nad morzem takiego skwaru to na szczęście nie czuć:)
Jak spada ciśnienie to jestem półżywa…
ja chyba wolę na słodko;)
Pyszne naleśniki, lubimy w każdym wydaniu 🙂
Ps. U nas zimno, ale na deszcz czekamy – nie padało u nas (nie licząc kilkuminutowych mżawek) od blisko 2 miesięcy
Takie naleśniki z chęcią bym zjadła 😀 Pogoda faktycznie jest listopadowa, ale mam nadzieję, że lato jeszcze u nas zagości 😀
Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Truskaweczki, mniam mniam!
🙂
🙂
:)_
Naleśniki suuuper!
A co do pogody, to zdania są podzielone…Podobno deszczu za mało…
O taaak- uwielbaim takie owocowe , letnie nalesniki- a dawno takich przyzxnaje nie jadłam 🙂
na południu kraju ponoć tak, ale nad morzem solidnie padało;)
😉
Fajne, super na lato 🙂
This looks very delicious. Thank you for recipe.
New Post – http://www.exclusivebeautydiary.com/2019/07/1st-anniversary-of-exclusive-beauty_9.html
przepysznie wyglądają
Ależ puszyste i kuszące, wyglądają smakowicie .
Pyszne. Uwielbiam naleśniki. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu 🙂
To tak jak ja ;/ źle się czujei to bardzo źle
dziękuję 🙂
😉
😉
😉
każdy ma inne gusta;D
Uwielbiam naleśniki, teraz wyjątkowo jak jest dużo owoców 🙂
😉
No i przepadłam… muszę naleśnika!
🙂
Uwielbiam naleśniki, kiedys robiłam z mąki owsianej i kukurydzianej, żeby byly zdrowsze, ale z orkiszowej nie próbowałam jeszcze.
Niestety u mnie lipiec tez nie zachwycil pogodą, dopiero od wczoraj(piątku) pojawilo się sloneczko.
Oby u Ciebie tez zrobilo się niebawem cieplo 🙂
😉
Pycha!
Całe wieki nie jadłam naleśników 🙂 U mnie w domu od zawsze i naleśniki, i placki robi się z proporcji 'na oko' 🙂