Bez kategorii

Napój na rozgrzanie

1 Min. czytania
Ostatnio nie było praktycznie dnia bym nie wróciła do domu przemoknięta – i to mimo posiadania ogromnego parasola, albo przemarznięta. Niestety, 11 stopni we wrześniu nie brzmi zbyt dobrze. I kiedy tak mocuję się z parasolką i jesiennym szalem, marudzę pod nosem i czekam na lepszą pogodę dnia następnego. Niestety, moje moce są wciąż za małe. Pogoda nie zmienia się ani o stopień w górę. Ani o parę kropli deszczu mniej. W takiej sytuacji, kiedy wraca się mokrym i zziębniętym, trzeba działać szybko. Niektórym starcza gorąca herbata, inni sięgają po kakao. A inni lubią pokombinować. I stąd właśnie ten napój. Bardzo szybko rozgrzewa i na pewno wzmacnia odporność. Mieszanina imbiru, soku z cytryny, malin i miodu, nie tylko działa, ale i genialnie smakuje. Potrafi uratować najbardziej przemokniętego człowieka na świecie i poprawić mu nastrój. Oczywiście mam nadzieję, że pogoda się w końcu uspokoi, i pojawi się ta piękna złota jesień. Ale jakby nie, to mam sposób by przechytrzyć deszcz i ogrzać się po powrocie z jesiennego spaceru z pracy.

Składniki:
 2-3 centymetry korzenia imbiru
Sok z małej cytryny
Duża łyżka miodu ( u mnie faceliowy)
Około 10 malin
Szklanka gorącej wody

Imbir kroję  w plastry, zalewam wrzątkiem i zostawiam na około 8=10 minut. Najlepiej przykryć kubek talerzykiem i zaparzyć imbir. Do wywaru dodaję sok z cytryny i miód. Dokładnie mieszam, dodaję maliny. Wypijam od razu.

Moje rady:
Ostatnio odkryłam miód faceliowy, który szczególnie dobrze wpływa na drogi oddechowe, do tego smakuje naprawdę pysznie. Polecam go poszukać, na pewno warto.

1510 wpisy

O autorze
Historyczka, która histerycznie kocha dobrą kuchnię i uwielbia tracić czas na wymyślaniu pyszności. Magdalena
Artykuły
Możesz również zobaczyć
Bez kategorii

Świąteczna babka z makiem

45 minut Min. gotowania
Uff, zdążyłam ze świątecznym przepisem. Nie da się ukryć, że kwiecień przelatuje mi przez palce. I bardzo mi z tym źle. Ale…
Bez kategorii

Gofry jabłkowe

10 minut Min. gotowania
Kto tęskni za goframi jedzonymi na nadmorskim deptaku? Dla mnie bardzo ważny jest ten moment, kiedy jem pierwszego gofra w sezonie. Oczywiście,…
Bez kategorii

Pankejki jak włoskie cannoli

10 minut Min. gotowania
Czas na królewskie śniadanie! Śniadanie, które smakuje jak pyszny deser. I nie żartuję to chyba najlepsze śniadanie jakie jadłam ostatnim czasem. A…

53 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.