Ależ u mnie śniadaniowo ostatnio! Ale to wynik tej okropnej pogody. Potrzebuję rano solidnego posiłku. Takiego, który mnie rozbudzi i doda chęci do życia. I oczywiście będzie smaczny. Jogurt i garstka płatków? O nie, w takie deszczowe i ponure poranki potrzebuję solidnej porcji energii. Awokado, jajko, bułka z małej piekarni, jest pysznie. Po prostu wspaniale. W sam raz by zacząć pełen zajęć dzień. I to z porcją uśmiechu. Ją dostajemy gratis do burgera. Polecam, nie tylko na te śniadania w ciągu tygodnia, świetnie się również sprawdzi podczas weekendów. Umówmy się, leniwe chwile, też wymagają odpowiedniej porcji energii. I smakowitej oprawy. A ja lecę korzystać z leniwej niedzieli. I takiej samej niedzieli Wam życzę. Spokojnej, przede wszystkim.
Składniki:
1 duże jajko
3 plastry dojrzałego awokado
2 plastry pomidora
Olej lniany
Sól
Pieprz
Szczypiorek
Natka pietruszki
Słodka papryka
Ulubiona bułka
Na teflonowej patelni smażę jajko sadzone bez tłuszczu – posypuję solą i pieprzem.
Bułkę smaruję olejem lnianym, układam plastry awokado – posypuję słodką papryką, na to plasterki pomidora, drobno posiekane zioła. Na wierzchu kładę jajko sadzone, przykrywam wierzchem bułki.
🙂
wygląda świetnie;)
😉
Ja z takich wypasionych śniadań, to głównie w leniwe niedziele korzystam.
Tak, takie śniadanie to jest to 😉 TYlko na co dzień trudno z czasem 😉
Świetne burgery 🙂
Uwielbiam jajka z połączeniu z awokado :D.
Super wygląda 😀 Uwielbiam połączenie jajka z awokado i czasem się skuszę na taką wypasioną bułeczkę:)
To dopiero konkretne śniadanko 😉 Mnie to pasuje. Mniam!