Jak co piątek, zapraszam na ciasto na weekend. Ja ten czas zamierzam spędzić na totalnym luzie, w domowym zaciszu. Jako, że ostatni weekend spędziłam praktycznie poza domem, a za tydzień wyjeżdżam, to chcę praktykować słodkie lenistwo. Może nie przez cały czas, ale z pewnością przez jakąś większą część. Żeby to lenistwo było jak najbardziej słodkie, musi być ciasto. Ja polecam to proste i jakże szybkie ciasto, czyli jabłecznik z pomarańczową nutką. Ciasto wprost stworzone na leniwe weekendy. Robi się je tyle czasu, ile rozgrzewa się piekarnik. Może i chwilkę dłużej, ale to naprawdę bardzo szybkie ciasto. A jak znajdziecie pomocnika do krojenia jabłuszek, to pójdzie błyskawicznie. Także nie macie wymówek, nawet w ten leniwy weekend. Ciasto jest urocze, mięciutkie, aromatyczne, puszyste. Znika błyskawicznie, jeden kawałek to zdecydowanie za mało! Trzymajcie kciuki by mi się nie odwidziało to leniuchowanie. Mam z tym duży problem. Ale postaram się nabrać energii i odpocząć. I będę jeść to ciasto. Kawałek, po kawałku! Pięknego, leniwego weekendu.
Składniki:
4 jajka
300 gramów mąki pszennej
80 gramów erytrytolu
4 duże jabłka
150 ml mleka
100 gramów masła
1 łyżka proszku do pieczenia
1 pomarańcza
Pełna łyżeczka cynamonu
Dodatkowo:
Masło i bułka tarta do formy
Cukier puder
Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni.
W garnuszku rozpuszczam masło, dodaję mleko, studzę.
Pomarańczę parzę wrzątkiem, wyciskam sok, ścieram skórkę.
Jabłka obieram, kroję w plastry, posypuję cynamonem.
W dużej misce miksuję jajka z cukrem na jasny krem. Dodaję sok i skórkę z pomarańczy, mleko z masłem i delikatnie miksuję. Dosypuję mąkę z proszkiem do pieczenia, kilka razy miksuję.
Tortownicę smaruję masłem, wysypuję kaszą manną. Wylewam ciasto, w wierzch wciskam kawałki jabłek. Placek piekę 45 minut, do suchego patyczka. Po ostudzeniu posypuję cukrem pudrem.
Jabłeczniki uwielbiam w każdej postaci 🙂 Chętnie wypróbuję ten przepis.
bardzo polecam, ciasto wychodzi przepyszne!
Jak ja dawno nie jadłam jabłecznika. Pychota.
Brzmi kusząco 🙂
🙂
🙂
Dziś będę robić twoje azjatyckie schabiki 😊
mam nadzieję,że będą smakować!
Mniam, mniam i jeszcze raz mniam. Wygląda nieziemsko ;).
dziękuję!
Mój chłopak uwielbia jabłecznik, więc może uda się go namówić na wspólne pieczenie i wypróbowanie Twojego przepisu!
Pozdrawiam cieplutko!
Dawno nie robiłam jabłecznika, a Twoje wersja zapowiada się bardzo kusząco:)
Mniam. Wygląda smacznie.
polecam, upieczcie razem!
spróbuj więc szybciutko 🙂
🙂
Ja weekend rownież spędzam w domu bo pogoda nie zachęca do wwychodzenie :p Takie ciacho na domowy weekend to najlepszy umilacz 🙂
mały spacer był, ale jednak weekendem rządzi wiatr!
Mniam jabłecznik w każdej postaci jest dobry 🙂
Przepis na pewno wypróbuję! 🙂
bardzo polecam!
zgadzam się!
This look soooo yummiiiii! Thank you for sharing and thanks for the recipe!
Have a great day! 🙂
🌸 Kiara Era BLOG 🌸