
Lubię mieć wolny poranek w środku tygodnia. Szkoda tylko, że ta „wolność” trwa dwie godziny, a potem czeka mnie dzień pełen chaosu i walki z dziwnymi klientami i taki panami inżynierami. Cóż, jestem historykiem, nie znam się na tym co sprzedaje mój pracodawca-a prywatnie pan tata, robię dobrą minę do złej gry. Aby dobrze nastroić się na dzień pełen wrażeń przygotowałam sobie sałatkę, w zasadzie taki miszmasz na dobry początek dnia. Jest i sałata, i ukochany camembert, i złociste grzanki. Jest i miejsce dla czerwonego jabłuszka i pysznego sosu na bazie dżemu z bzu, który idealnie pasuje do całości. Po takim śniadaniu sprzedam wszystko.
Zaczynam od przygotowania sosu-dżem łączę z łyżką oliwy, sokiem z cytryny, odrobiną soli i sporą dla odmiany dawką pieprzu.
Sałatę myję, rwę na kawałki, wykładam na talerz, Na sałacie układam cebulę pokrojoną w piórka i cząstki jabłka. Podstawę sałatki polewam połową porcji sosu,
Chleb kroję na paski, rumienię na suchej patelni albo w tosterze. Camemebert kroję w trójkąciki, namaczam chwilę w mleku i panieruję w bułce tartej-mocno dociskam, tak aby panierka dobrze przywarła. Kawałki sera wrzucam na lekko rozgrzaną oliwę i smażę aż staną się złociste.
Na sałatce układam grzanki i ser, polewam resztą sosu i sałatka śniadaniowa gotowa.
łał! Na takie śniadanko to ja się też piszę 😉
Mmm mistrzowskie śniadanie! Pyszna kompozycja 🙂
Ciekawie dobrałaś składniki do tej sałatki 🙂 Fajnie, że masz pracę u taty 🙂
Mniam, dzieło sztuki na talerzu, piekne i pyszne:)
Wygląda pysznie. 🙂 poproszę na wynos. 🙂
Bardzo fajna propozycja na śniadanie, lub posiłek w pracy 🙂 wygląda pysznie 🙂
Pyszna sałatka śniadaniowa 🙂
może warto pomyśleć nad zmianą? w życiu trzeba robić to, co się kocha 🙂
a sałatka – owszem, pyszna 🙂
faktycznie.. po takim śniadaniu nawet inżynierowie nie straszni 😀
Cóż, nauczycielem już nie będę-pracy dla nas nie ma. A jak dostanę po tacie firmę to kiedyś będę szefową, i zatrudnię panów inżynierów a sama będę kucharzyć jedynie 🙂
A bywają strasznie niezrozumiali 🙂
nie ma problemu 🙂
Dobre i przed pracą, w pracy i po pracy 🙂
To zapraszam 😉
Tata był zmuszony mnie zatrudnić, jak wziął siostrę to mamunia kazała i mnie 🙂 A taka sałatka-daję co mam i czekam na efekty 🙂
Dziękuję 🙂
Dziękuję 🙂
pyszna… ten rozpływający się camembert, cudo 🙂
I pomyśleć, że ja w Łowiczu urodzona!
Ten ser jest właśnie najlepszy 🙂
A to zazdroszczę 🙂
Jaki zdrowy misz masz śniadaniowy. Takie przekąski to ja lubię
Jak jest camembert to już wszystko jest smaczne. Pyszne śniadanie zrobiłaś 🙂
mam bardzo podobne zdanie na ten temat 🙂
Też bardzo lubię taki misz masz 🙂
Fantastyczne śniadanie.. szkoda, że ja nie mam czasu na takie cuda 🙂 wówczas pewno cały dzień wydaje się fajniejszy 🙂
Pyszny misz masz :))
Z reguły nie mam czasu, ale skorzystam z wolnej porannej chwili by umilić sobie poranek:)
Jakbym zjadła taką sałatkę dzisiaj rano to pewnie i mi nikt nie popsułby humoru :-/ ale cóż… tak to w pracy bywa.
ale apetyczny misz masz !
Czasem warto poświęcić chwilę dłużej na pożywne śniadanie ! 🙂
http://filizanka-smakow.blogspot.com
uwielbiam wolne w tygodniu 🙂 zmień branżę na gastronomię, będziesz obchodzić niedzielę we wtorki 😀
połączenie jedzeniowe bardzo fajne 🙂
O rany, chyba zacznę wstawać jednak te kilka minut wcześniej aby zamiast płatków z mlekiem wsunąć taką sałatkę! Wygląda przepysznie!
ciekawy pomysł, bardzo apetycznie wygląda 🙂
Ja na śniadanie zwykle jadam owsiankę, ale na drugie śniadanie z chęcią bym się skusiła na taki miszmasz. Przede wszystkim zdrowo i smacznie. Czyli tak, jak lubię. Ale kompozycyjnie wygląda to świetnie!
Oj różnie, dziś dla odmiany gdybym mogła uciekłabym z pracy gdzie pieprz rośnie. Przy okazji nazbierałabym pieprzu 😉
Zdecydowanie warto 😉
Muszę nad tym pomyśleć, ale chyba na razie zostanę w swojej-nie swojej, co by zarobić na tę gastronomię 🙂
A dziękuję 🙂 Ja powoli wracam do owsianki, tak zimno z rana, że lubię zjeść coś ciepłego przed wyjściem z domu 🙂
Zdecydowanie warto, choć potem można się uzależnić od dobrego 🙂
Dziękuję 🙂
Dziękuję 🙂
Dziękuję 🙂