Są takie wieczory, kiedy nagle dopada człowieka chęć na coś słodkiego. Późnym latem, najchętniej było to coś ciepłego i z czekoladą. Ale, ale. Czy musi to być kaszka, albo budyń? W lodówce czekały śliwki. A w zasadzie to kusiły! Ale wiedziałam, że nie tylko śliwki mnie kuszą, ale i również czekolada. Cóż zrobić z nich na szybko? Kusiły mnie owoce pod kruszonka, ale nie ma tam miejsca na czekoladę. A któż powiedział, że nie można jej użyć do tradycyjnego crumble? Śliwki obsypałam solidną porcją gorzkiej czekolady i wyszedł niesamowicie dekadencki wręcz deser! Rozkoszny, otulający i zniewalający. Powiem szczerze, trzeba wziąć dokładkę. Śliwki w towarzystwie czekolady to mistrzostwo smaku i aromatu. Do tego odrobina cynamonu i chrupiąca kruszonka. Coś wspaniałego, i to dosłownie w kilka chwil. To kto umila sobie wieczór takim pysznym deserem?
Śliwki myję, kroję na pół, usuwam pestki. Naczynie żaroodporne smaruję masłem, wykładam śliwki. Owoce posypuję cukrem i polewam sokiem z cytryny, na wierzch ścieram czekoladę. Odstawiam na kwadrans.
Zjadłabym 🙂
😉
Fajny pomysł na pyszny i szybki deser 🙂
Jakie to musi być pyszne. Mniam, mniam.
Pysznie wygląda, choć nie przepadam za śliwkami.
Szybka jesienna przekąska.
🙂
🙂
🙂
Też lubię sobie czasem tak pojeść, pozdrawiam 🙂
🙂
Śliwki, czekolada i kruszonka to obłędnie pyszne połączenie 🙂
Czasem robię owoce pod kruszonką. Pyszny deser na ciepło 🙂
Teraz takich wieczorów będzie coraz więcej jesienią 🙂 Idealne na wieczór pod kocykiem i TV 🙂
Pychota♥
Bardzo ciekawy przepis, muszę zrobić takie śliwki 😉
mmm…. sama rozkosz…
polecam wersję z czekoladą 🙂
;0
🙂
🙂
🙂
🙂
proste a pyszne