Bez kategorii

Smaki Pragi, część 1.

2 Min. czytania

 Czas na małą, kulinarną podróż do Pragi. Piękne to miasto i oferuje wiele wrażeń. Ale czy te kulinarne również? Zdecydowanie Praga to raj dla fanów kapusty i mięsiwa. i cukru. Te wszystkie kołaczyki, miodowe ciasta i oczywiście genialne trydelniki, które kuszą na każdym kroku! Mówiąc całkiem szczerze, po spróbowaniu kilku rodzajów, klasyka wygrywa! 

Na pierwszą kolację wybraliśmy lokal w centrum Starówki, restaurację Staromacek. Kusiła niezwykłym wystrojem, klimatem i miłą obsługą. To idealne miejsce na spokojną wieczorną kolację, randkę, czy rodzinne spotkanie. Oczywiście wybraliśmy tradycyjne przysmaki, czyli gulasz z knedliczkami  i wieprzową pieczeń w grzybowym sosie, z knedlikami i kapustą. Jako przystawkę dostaliśmy świeżutki chleb i serowe rogaliki, do tego pyszny, mocno czosnkowy smalec. Po 15 minutach na stole pojawiły się dania główne, pięknie podane i apetyczne. Wołowina w gulaszu była niezwykle delikatna, wprost rozpływała się w ustach, otaczał ją cudowny, intensywny sos, a knedliki okazały się wyborne. Tak samo pyszne okazało się drugie danie, pieczony karczek był kruchy, soczysty i pełen ziół. Dwa rodzaje kapusty-biała i czerwona, dopełniały całość. Lekko słodka czerwona i kwaskowata biała, bardzo udany miks. Obsługa na najwyższym poziomie i miły klimat, gdyby nie to, że było już po 21, pewnie wzięłabym polecany deser. Staromacek to lokal w ścisłym centrum, ceny są więc dość wysokie, w przeliczeniu na złotówki, za dwa dania główne, jedną herbatę i jedno piwo, wyszło 160 zł. Moim zdaniem warto. 

Drugi lokal, mieści się bardzo blisko pierwszego, ale klimatem jest zgoła odmienny. To bar, w którym czas się zatrzymał i wygląda jak bar mleczny z lat 80. Dla tego klimatu warto tutaj wpaść! Ceska Kuchyne ma bardzo tradycyjne menu, typowo czeskie. Na wejściu dostajecie karteczki gdzie wpisują numerki zamówionych dań, ciekawa metoda na regulowanie płatności.Wybiera się główne danie mięsne i dowolne dodatki. My wybraliśmy do jedzenia czeski typowy gulasz, knedliczki, kapustę i sznycel drobiowy. Poza kapustą nie ma do wyboru innych warzyw, więc kiedy powiedziałam, że dziękuję za kapustę, nie zaproponowano mi nic w zamian, kiedy poprosiłam o inne warzywa, to usłyszałam, że nie ma. Jako namiastkę warzyw wybrałam sos pieczarkowy. Pani solidnie polała mi sosem kotlet, a nie knedliki, co nieco mnie zdziwiło, bo po cóż polewać sosem chrupiącą panierkę? Ogólnie wszystko było smaczne, nie wybitne, ale smaczne, a porcje bardzo solidne. Dwa obiady, jedna woda i jedno piwo to koszt 90 zł, więc już widać różnicę. 

1511 wpisy

O autorze
Historyczka, która histerycznie kocha dobrą kuchnię i uwielbia tracić czas na wymyślaniu pyszności. Magdalena
Artykuły
Możesz również zobaczyć
Bez kategorii

Świąteczna babka z makiem

45 minut Min. gotowania
Uff, zdążyłam ze świątecznym przepisem. Nie da się ukryć, że kwiecień przelatuje mi przez palce. I bardzo mi z tym źle. Ale…
Bez kategorii

Gofry jabłkowe

10 minut Min. gotowania
Kto tęskni za goframi jedzonymi na nadmorskim deptaku? Dla mnie bardzo ważny jest ten moment, kiedy jem pierwszego gofra w sezonie. Oczywiście,…
Bez kategorii

Pankejki jak włoskie cannoli

10 minut Min. gotowania
Czas na królewskie śniadanie! Śniadanie, które smakuje jak pyszny deser. I nie żartuję to chyba najlepsze śniadanie jakie jadłam ostatnim czasem. A…

20 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.