W niedzielę miałam okazję być uczestnikiem festiwalu kulinarnego Smakuj Trójmiasto Sweet Edition gdzie razem z moją koleżanką Nastką prezentowałyśmy nasze wypieki. Stresowałam się ogromnie, w końcu pierwszy raz miałam okazję przedstawić szerszej publiczności moje ciasta i ciasteczka. Na szczęście Nastka okazała się wspaniałą towarzyszką. Jej optymizm szybko mi się udzielił. Przygotowania do festiwalu nie były łatwe, w końcu nie mogłam iść z jedną czy dwiema blachami ciast. W planie miałam 8 pozycji, co oznaczało ogrom pracy i wiele wysiłku. Na szczęście mogłam liczyć na pomoc i wyrozumiałość rodziny. Siostra i tata genialnie sprawdzili się jako służby porządkowe, a brat naprawdę się starał lepić ze mną równe portugalskie bułeczki kokosowe- a było to 36 godzin przed jego egzaminem praktycznym z anatomii. Wielkie poświęcenie, dzięki Michał i gratulacje, bo pieczenie na tyle go odstresowało,że zdał bez problemu. Rano miałam huśtawki nastrój, od podekscytowania, do ogromnego stresu, który dosłownie ścinał z nóg.Nie mogłam przez pół godziny się ubrać. To znaczy co chwilę zmieniałam koncepcję ubioru. Nic mi nie pasowało. Bardziej martwiłam się o to która sukienka będzie najlepszym wyborem, a nie o to,czy moje wypieki zyskają uznanie i ktoś coś w ogóle kupi.
Na miejscu okazało się, że mamy bardzo dobrze położone stoisko, tuż przy wszystkich drzwiach, prawie po środku. Na szczęście obok mnie miałam nie tylko Nastkę-koleżankę, która mi we wszystkim pomagała, ale i nasze stoisko było obok Martyny i Asi- kulinarnych blogerek z LovesKitchen. Martynę znam ze studiów, było to więc urocze i przyjemne spotkanie. Mam nadzieję,że spotkamy się jeszcze nieraz na podobnej imprezie.
Nasze stoisko obfitowało w ciasta, które lubimy i których jesteśmy pewne. Był więc pyszny sernik Mokka, Leśny Mech-który został wykupiony łącznie z okruszkami, wspaniałe wegańskie ciasteczka owsiane z masą bakalii i czekoladą, kremowe batoniki orzechowe z dużą ilością czekolady, bułeczki kokosowe czy też brownie w dwóch rodzajach to z orzechami i to z truskawkami. Do tego oczywiście typowo letnie przysmaki, drożdżówki z truskawkami i rabarbarem. Goście dopisali, pogoda zachęcała do spędzenia dnia poza domem, właściwie nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń. No może poza jednym-marna ze mnie kandydatka na sprzedawczynię, nogi do dziś mnie bolą,a to było jedynie 9 godzin jednego dnia.
Udział w festiwalu był dla mnie wielkim przeżyciem i wielką przyjemnością. Poznałam ciekawych ludzi, niestety nie miałam czasu dokładnie przyjrzeć się pozostałym stoiskom, a szkoda. Dopiero w domu niczym japoński turysta zrobiłam mały rekonesans. Było pysznie.
Same pyszności 😉
A najbardziej podobają mi się drożdżówki 😀
😉
Drożdżóweczki wyglądają świetnie ;3
🙂
Ale byśmy się u Ciebie nażarły!! 😀 Na co by tutaj się najpierw zdecydować? Chyba stałybyśmy przed twoim stoiskiem z pół godziny i zastanawiały się co wybrać 😀 Świetna robota i brawa też ogromne dla brata i reszty rodziny 😀
No tak czerwiec jest paskudny pod względem i pogody, która w tym roku jest rewelacyjna ale niestety trzeba się uczyć na egzaminy. A anatomia już sama za siebie mówi!
Super wydarzenie 🙂 z chęcią bym was sama tam odwiedziła 🙂
Poza tym, że gratuluję to prześliczna sukienka! 🙂
Super wydarzenie 🙂 z chęcią bym was sama tam odwiedziła 🙂
zapraszam na kolejne edycje;)
Dwa lata przeleżała w szafie nim nadarzyła się okazja by ją włożyć:)
Dobrze,że już studia mam dawno za sobą:)
Byli tacy niezdecydowani, brali parę rzeczy -dla nas na szczęście:)
Czekałam na relację i się nie zawiodłam! wiedziałam, że Tobie wszystko się uda – i wypieki, i piękne stoisko:) Gratulacje!!!
Mmmmm…. Pyszności 🙂 narobiłas mi ochoty 🙂 musze kiedyś do Ciebie przyjechać na to ciasto 🙂
zapraszam, zapraszam 🙂
Dziękuję:)
Ale ekstra 🙂 Nigdy nie uczestniczyłam w takim fajnym wydarzeniu. Wiele się działo. Smakowicie tam było, oj smakowicie 🙂 Ślinka cieknie na widok tych pyszności. Posmakowałabym Trójmiasta z chęcią 😀 Pozdrowionka cieplutkie 🙂
Jakie pyszności 🙂 Wydarzenie super 🙂
🙂
🙂
Super impreza i takie smakołyki. To nic pakuję manatki i przeprowadzam się w Twoje strony 😉
Pamiętamy nasz pierwszy udział w Łódź Street Food Festiwal. Towarzyszyły nam podobne emocje i strach przed rozpoczęciem. I te przygotowania, ach wspominamy to z uśmiechem. Fajne przeżycie, wydarzenie a stoisko miałaś przepyszne 🙂
zapraszam 🙂
Dziękuję 🙂
Następnym razem zostanie sama radość, bez stresu:)
same pysznosci 🙁
🙂
Wspaniałe wydarzenie i mnóstwo pyszności:)
😉
ale czad. nie dziwię się, że nie pozostały nawet okruszki…
Wygląda niesamowicie… i smakowicie! 😀
🙂
🙂
Wow jestem pod wrażeniem – naprawdę.
Pozdrawiam
Ale wspaniałości! Gratuluję udziału w festiwalu i dobrej zabawy 🙂
dziękuję:)
dziękuję 🙂
Pyszności!
🙂
Musiało być pysznie, a Wasze stoisko z takimi pysznościami na pewno zachęcało zwiedzających! Ja bym się skusiła na Mech…;)
Ależ cudowności! Gratulacje!
"Praktyka czyni mistrza"; codziennie stoję w pracy między 8 a 12 godzinami, i już mnie nawet nogi nie bolą 😉
No, Kochana! Gratulacje! Piękne te Wasze wypieki 😉