Co byście powiedzieli na śniadanie idealne? Co prawda, jeżeli mam do wyboru śniadanie na słodko i na słono, to w większości przypadków, sięgnę po coś słodkiego. Ale, ale! Dla takiej szakszuki, mogłabym codziennie zdradzać moje słodkie śniadanka. Ale nie mówcie im tego, niech to będzie nasza mała tajemnica. Myślę, że moim owsiankom i placuszkom, byłoby nieco smutno, jakby się dowiedziały o tej małej, zdradzie. Ale sami powiedzcie, czy patelnia pełna jajek, pomidorów i przypraw, nie kusi? Bo mnie bardzo! Uwielbiam to nieco płynne żółtko, ten niezwykle aromatyczny sos. Całość jest niezwykle smaczna i lekka, chociaż naprawdę sycąca. To śniadaniowa porcja energii na cały, bardzo udany dzień. W końcu jest się z czego cieszyć. Jeszcze tydzień i jeden dzień, i zaczynam urlop. Przewrotnie, wtedy większość kończy urlopowy sezon, ja wybywam w góry. Także powoli tak organizuję sobie pracę, by zdążyć ze wszystkim do urlopu. Zostało dużo zamówień do ogarnięcia, przygotowanie sporej liczby ofert i ogólnie, pracy nie zabraknie. Ale moment, momencik i odpocznę. A na razie pyszne śniadanko i ruszamy do pracy!
4 jajka ( u mnie podwójne)
3 duże pomidory
2 łyżki oliwy
1 czerwona cebula
Duża garść świeżo posiekanej kolendry
2 ząbki czosnku
Kawałek ostrej papryki
1 łyżka słodkiej papryki
Spora szczypta kuminu
Sól
Świeżo mielony pieprz
Pomidory parzę wrzątkiem, zdejmuję skórkę i kroję w kostkę. Cebulę obieram, kroję w piórka. Siekam drobniutko czosnek, papryczkę kroję w kosteczkę.
Delikatnie rozgrzewam oliwę. Podsmażam czosnek z cebulką przez 3 minuty, dodaję pomidory, oraz przyprawy, delikatnie mieszając, smażę warzywa 4-5 minut, pomidory powinny wyraźnie zmięknąć. Teraz czas wbić jajka, w sosie delikatnie robię wgłębienia, posypuję je solą i pieprzem. Przykrywam patelnię, pokrywką, smażę , aż białka się zetną.
Przed podaniem danie posypuję kolendrą, podaję ze świeżym pieczywem.
Wow, świetny pomysł na śniadanie. Pychota.
dziękuję!
mmm ale pychota
🙂
Uwielbiam! Dawno nie robiłam. Zainspirowałaś mnie. 😉
Wiem, że wiele osób przepada za takim śniadaniem, ale jednak to nie dla mnie 🙂
nic tylko jeść!
rozumiem, sama musiałam się przekonać 🙂
🙂
Ja wolę na śniadanie musli, ale na obiad to chętnie bym zjadła szakszuki.
🙂
Idealne weekendowe śniadanie!
Szakszuka to jedna z moich ulubionych propozycji na pożywne śniadanie! Nie mogę przejść obojętnie obok tej pełnej jajek, pomidorów i świeżych ziół patelni!
Udanego urlopu w górach!