Zawsze głośno i wyraźnie mówiłam jak to nie lubię tortów. I tort to sobie zapamiętał. Zapamiętał to sobie mój tort z zeszłotygodniowych urodzin. Najpierw długo nie mogłam wybrać ciasta,które zrobię dla samej siebie, w końcu wymyśliłam tort z truskawkami. Ochoczo zabrałam się do dzieła, kupiłam najświeższe truskawki, wiejskie jajka, czas zabrać się za pieczenie. Koniecznie chciałam spróbować przepis na biszkopt z programu Kuchnia w stylu wolnym. Bardzo mi się spodobał pomysł dodania wrzątku do ukręconych jajek. ciekawa jak to wyjdzie zaczęłam robić wszystko zgodnie z przepisem. Zrobiłam zdjęcie i byłam dumna,że takie żółciutkie-chociaż najpierw psioczyłam na siebie za zbyt szybkie rozbijanie jajek i łowienie skorupek . Włożyłam ciasto do pieca, zaczęłam myć truskawki i mnie olśniło-żółte? Biszkopt miał być czekoladowy. Kakao dzielnie stało na blacie, nieotwarte. No cóż, trudno. Ciasto się upiekło, czas na krem. Do misy robota wsypałam cukier, no i znów zagwostka, ale co mam ubić? Gdzie śmietanka? W sklepie. Nie kupiłam. Marsz do sklepu. Kiedy wydawało się,że wszystko mam pod kontrolą i ciasto udekorowane leżało na stole zaczęłam myśleć jak je z tego stołu przenieść do lodówki? Zapomniałam,że warto byłoby je przełożyć na tacę, ale jak przełożyć tak delikatne ciasto z środka stołu? Podczas przenoszenia zgodnie z planem poodpadały ciasteczka,tworząc nieplanowaną, nieharmonijną kompozycję,daleką od ideału. Postanowiłam się jednak tym nie przejmować i cieszyć swoim urodzinowym ciastem, który został uznany moim najlepszym wypiekiem. Jak dotychczas oczywiście.
Zaczynam od biszkoptu.Roztapiam masło i zostawiam do przestudzenia. Jajka ukręcam z cukrem, dodaję parę kropli ekstraktu. Ostrożnie wlewam wrzątek, i bardzo dokładnie całość mieszam. Mąki przesiewam z proszkiem do pieczenia, dodaję do masy jajecznej. Na koniec dodaję przestudzone masło, dokładnie wszystko mieszam, i wylewam do tortownicy posmarowanej masłem i wysypanej kaszą manną. Piekę ciasto przez 25 minut w 175 stopniach, studzę i kroję na dwie części.
Truskawki myję, usuwam szypułki, kroję na mniejsze kawałki. Posypuję je łyżką cukru, wanilią i kardamonem. Ubijam śmietanę, na koniec dodaję cukier,parę kropel wanilii i ewentualnie śmietanfix-przydatny jeżeli tort robimy rano, a serwujemy wieczorem. Na pierwszym blacie rozsmarowuję krem, na to wykładam truskawki, przykrywam drugim blatem. Wierzch i boki tortu smaruję śmietaną. Pośrodku kładę ładne truskawki razem z szypułkami. Bo boku układam ciasteczka Oreo. Do czasu podania ciasto chłodzę w lodówce.
Truskawki i śmietana to już jest połączenie idealne a jak jeszcze się dołoży Oreo to mamy wypiek idealny 😀
Zdecydowanie tak;)
Torcik pięciominutowy. Pięć minut jedzenia:) No dobra, w dwie osoby:)
😉
Oreo uwielbiam a twój torcik kochana wygląda cudnie 🙂
No mi się tam bardzo podoba 🙂 Torcik z truskawkami i oreo musi być przepyszny 🙂
Ja tam bardzo lubię torty robić i jeść. Porywam kawałek z oreo to musi być pyszny.
Dziękuję 😉
Dziękuję bardzo 😉
Oj jest:)
Pysznie wygląda 🙂 Ja tam bardzo lubię torty i je robić i je jeść 😀
😉
Takie komplikacje nie jeden raz mi się zdarzyły. Skleroza nie boli, tylko nabiegać się trzeba 🙂 Tort wygląda bardzo apetycznie 🙂
Torcik wygląda pięknie! Nawet nie widać na nim żadnych z Twoich wpadek 😉 Na pewno był też pyszny 🙂 Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin 🙂
Musiał być przepyszny:))
Dziękuję 🙂
To fakt, był:)
Dziękuję 🙂 Ale ruch to zdrowie, więc źle nie było 😉
Wow, poproszę o kawałek :))
Ale apetyczne ciasto!
Zmieniło się tu trochę *-*
Pycha!
Pyszne ciacho. Wpraszam się na kawałeczek 🙂
😉
😉
😉
😉
Ja torty lubię, ale tylko właśnie takie śmietankowe, a najbardziej właśnie z truskawkami; ) Takich z maślanymi kremami lub co gorsza nasączanych alkoholem nie lubię bardzo. Twój wygląda idealnie 🙂
Ja tak samo, jak torty to takie leciutkie. A ten był delikatny i bardzo przyjemny w smaku;)
hhehe ja też się z tortami nie lubię, ale ten przepis jest bardzo ciekawy! może kiedyś zrobię ;-))) jak już się z tortami przeproszę hehhe :-))
Polecam, torty to nie moja bajka,ale ten naprawdę jest fajny;)
Torcik, mimo Twoich turbulencji wygląda super 🙂 Też w zeszłym tygodniu obchodziłam urodziny i robiłam dietetyczny sernik na zimno z domową galaretką według jakiegoś przepisu. Klapa całkowita – chyba za mało żelatyny podali w przepisie, bo sernik prawie spłynął:( Skończyło się na zrobieniu na szybko tiramisu 🙂 Pozdrawiam i przesyłam serdeczne życzenia 🙂
Piękny ten torcik! miałam banana na twarzy, czytając o biszkoptowych przygodach i udekorowanym torcie na stole… skądś ja to znam…:)
A przy okazji – z dużym poślizgiem, ale z całego serca: samych najlepszośći z okazji urodzin!
Bardzo dziękuję:)
To jak widzę urodzinowe torciki lubią płatać figle:)
Dziękuję:)
Nie wiem, czy już wspominałam, że Oreo nie trafia w moje smaki, ale w takim wydaniu pewnie byłoby inaczej. 😉
W ogóle nie widać po torcie, że miałaś z nim tyle przejść 🙂 a skoro smakował i został doceniony to znaczy, że było warto 🙂
Oreo solo nie jest moim ulubionym ciasteczkiem,ale tutaj pasuje idealnie:)
😉
Haha, sporo z nim przeszłaś, ale wygląda cudnie, mniam:) 100 lat:)
Tort z perypetiami, takie najlepiej smakują 🙂
Wszystkiego najlepszego z Okazji Urodzin.
Pozdrawiam serdecznie i wolnym czasie zapraszam do mnie 🙂
Dziękuję 🙂
Dziękuję 🙂
Bajecznie musiał smakować!
Poproszę kawałek! A najlepiej pięć! 😉
Idealne połączenie smaków, zjadłabym duży kawałek!
😉
😉
😉
Rożne cuda się zdarzają. Czasami jak mi coś nie wychodzi, to mój mąż mówi: to przez pogodę. I ja udaję że w to wierzę i jest OK.
Tort… najważniejsze, że smakował. Wygląda wspaniale. A że miał być czekoladowy w środku? Następnym razem zrobisz. Mi zdarzyła się gorsza przygoda. Kiedy wkładałam pokaźny tort do lodówki, już po "sesji zdjęciowej"… po prostu zsunął mi się z patery prosto na podłogę i otwartą część lodówki… Ale, było minęło. Teraz bardziej uważam 🙂
Uwielbiam truskawki <3333Tort wygląda naprawdę pysznie <33
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK