Jak wiadomo,po chorobie człowiek sił ma mało. Ja również walczę ciągle z dość sporym osłabieniem i brakiem energii. Nawet nie sądziłam,że będzie tak duże. Owszem, kiedy miła lekarka potwierdziła moje przypuszczenia co do grypy,liczyłam się ze skutkami tej choroby. Ale nie sądziłam,że drugi tydzień będę czuła się jak pół własnego cienia. Albo i ćwiartka cienia. Nie mam sił, przeraża mnie prawie wszystko to co wymaga wstania z łóżka i ruszenia ręką i nogą. Ale od czego mamy kuchnię i koszyk na owoce pełen owoców? Ano od tego by przygotować sobie poranny napój wzmacniający. Duża dawka witaminy C stawia na nogi, miód zapewnia porcję zdrowej energii a przyprawy potęgują wzmacniający efekt i chronią przed następnymi chorobami. Taki napój to naprawdę pyszny sposób na poprawę nastroju i lepsze samopoczucie. Jeżeli brakuje Wam energii a pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie, polecam mandarynkową przyjemność. Mi zaczyna pomagać ta mikstura.
Składniki:
4 mandarynki
100 ml wody mineralnej
3 cm kawałek imbiru
Szczypta cynamonu
Szczypta kardamonu
Szczypta kurkumy
Łyżka miodu
Wodę mineralną podgrzewam z posiekanym imbirem i przyprawami. Zostawiam do lekkiego przestudzenia, dodaję miód.
Z mandarynek wyciskam sok. Można użyć do tego sokowirówki, albo drobno pokrojone owoce włożyć do blendera i zmiksować-w takim wypadku należy przetrzeć je przez sitko.
Sok z mandarynek łączę z wodą z przyprawami i miodem, mieszam i od razu wypijam.
No teraz taki czas, że wszyscy chorzy, także taki napój przyda się na pewno 🙂 poza tym musi być smaczny, także wieczorem chyba zrobię podobny 😀
Super,moja smaki, na pewno wypróbuję 🙂