Roztapiam masło, łączę z mlekiem, chwilę studzę. Mąkę przesiewam, dosypuję do niej drożdże, wbijam jajka, dolewam mleczno-maślaną mieszankę, cukier i wanilię. Zagniatam ciasto, do momentu aż przestanie kleić się do rąk. Formuję kule i zostawiam na godzinę by wyrosło.
Siekam tabliczkę czekolady, dodaję masło i cynamon, łączę składniki-najlepiej przemieszać rękoma.
Szykuję kruszonkę-zagniatam składniki na kruszonkę, powinna być dość drobna.
Znów ugniatam przez chwilę drożdżowe ciasto, wałkuję je na prostokąt, pośrodku układam nadzienie. Zwijam ciasto w roladę, kroję na połówkę i przeplatam, zlepiam końce. Roladę smaruję mlekiem, posypuję kruszonką. Zostawiam na 20 minut do wyrośnięcia. Nagrzewam piekarnik do 200 stopni. Drożdżówkę piekę w 185 stopniach ( z termoobiegiem), około 45 minut.
😉
oj ja też kocham ten duet:)
Cudna☺
Też już traciłam nadzieję, ale powoli promyki słońca zaczynają się ujawniać 🙂 Co ja bym dała za smak takiej domowej drożdżówki!
🙂
🙂
Mniam <3
Nie wiem dlaczego ale drozdzowe ciasto zawsze mnie wzrusza…. Pozdrawiam!
U nas słonko świeci, ale wieje tak, że o wiosennym płaszczu mowy być nie może. Brr!
Drożdżówka zdecydowanie jest lekiem na całe pogodowe zło 🙂
Mniam jaka apetyczna 🙂
🙂
oj,mnie też:)
ja mam nadzieję,że w końcu przyjdzie mi pożegnać zimowy płaszcz,mam go dość;)
😉
mmmm… do kawy jak znalazł
😉
a w barze żurek jedliśmy:) choć brakowało tam kiełbaski i jajka;p
domowe wypieki to najlepsze co może być 😉
zdecydowanie:)
kuuurkaaa…!! <3
Po opisie widzę, że ty też mnie rozumiesz <3 <3
ja uwielbiam tak rano wstawać i coś tworzyć ciepłego na śniadanie.. aaa! Piona zatem! 😀
Drożdżowe naaajlepsze 😀
Mmmm.. aż tutaj czuje ten zapach 🙂
🙂
w mlecznym to najlepsze są naleśniki z twarogiem:)
A w Mandu wszystkie są pyszne, ja zawsze próbuję pierogów miesiąca 😉
Jest przepiękna!
😉
pysznie wygląda, muszę taką upiec 🙂 Pozdrawiam