Jabłka myję, obieram, kroję w plastry,a te na połówki.
Tortownicę wykładam papierem do pieczenia, smaruję go odrobiną masła, posypuję cynamonem, bułką tartą i brązowym cukrem. Wykładam jabłka.
Masło ucieram z cukrem na puszystą masę, dodaję jajka i ucieram aż składniki połączą się w jednolity krem. Przesiewam mąkę z proszkiem do pieczenia, dodaję do maślanej masy, delikatnie łączę składniki.
Na jabłka wylewam ciasto, wkładam do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piekę placek przez 45 minut. Po wystudzeniu posypuję cukrem pudrem z cynamonem.
Lubię przeglądać kulinarne gazetki, w jednej z nich znalazłam przepis na rosyjski jabłecznik. Sama nie wiem czemu ten jabłecznik tak się nazywa. Może dlatego, że w Rosji wiele rzeczy stoi na głowie, a ten jabłecznik piecze się do góry nogami? Nie wiem, ale wiem, że jabłecznik wyszedł wspaniały. Intensywnie owocowy, a do tego cudownie wypieczony. Bałam się zakalca, ale nie było czego się bać, bo placek upiekł się w punkt. To taki niby zwykły jabłecznik, ale jaki pyszny! Delikatny, bardzo jabłkowy, mięciutki, niezwykle aromatyczny. Pasuje idealnie do kubka jaśminowej herbatki, kocyka i plotek z przyjaciółką. Z tym jabłecznikiem każdy wieczór, będzie idealny. Polecam, robi się błyskawicznie, a jest przepyszny. Polecam na weekend.
Składniki:
4 duże jabłka ( u mnie kwaśne ligole)
4 jajka
300 gramów mąki
150 gramów masła
1/3 szklanki cukru
1 łyżka brązowego cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka cynamonu
1 łyżka bułki tartej
Dodatkowo:
Cukier puder
Duża szczypta cynamonu
Aż zgłodniałam 🙂
Chętnie byśmy taki jabłecznik spróbowały 🙂
😉
🙂
Jabłeczniki zawsze i wszędzie 🙂