Szarlotka, wyjątkowo wdzięczne ciasto. Lubią ją niemal wszyscy. pasuje praktycznie na każdą okazję. Dodatkowo nie jest to zbyt skomplikowany wypiek. Najważniejsze są dobre jabłka i kruche ciasto. Takie, które jest kruche, ale nie twarde, rozpływające się w ustach. Owoców musi być naprawdę dużo! Do tego cynamon i płatki migdałowe. I jest pysznie! Taka szarlotka to istna rozkosz dla ciała i dla ducha. Wygląda uroczo i jeszcze lepiej smakuje. Kiedy w domu pachnie szarlotką, już nie ma odwrotu. Czuję jesień całą sobą. Serdecznie polecam, upieczcie ją sobie, bliskim, przyjaciołom. Zanurzcie się w odrobinie jesieni! Ja po 8 dniach chorobowego, nieśmiało ruszam na zewnątrz. Przede mną spacer. Oby to lekkie słońce nie zniknęło!
Składniki:
4 jajka
500 gramów mąki pszennej
200 gramów cukru
250 gramów masła
2 łyżki gęstej śmietany
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
5 jabłek, dość kwaśnych
1 czubata łyżka cynamonu
6 łyżek płatków migdałowych
2 łyżki cukru
Szczypta soli
1 łyżka kaszy manny
Dodatkowo:
Cukier puder
Oddzielam białka od żółtek.
Na stolnicę przesiewam mąkę, dodaję sól, cukier i masło, siekam. Dodaję żółtka i śmietanę, szybko zagniatam kruche ciasto, zawijam w kulę, chłodzę godzinę.
W międzyczasie obieram jabłka, kroję je w plasterki, posypuję cukrem i cynamonem.
Ubijam białka ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Ciasto wałkuję, przekładam na blachę do pieczenia-wykładam ją papierem. Ciasto dokładnie nakłuwam widelcem i posypuję kaszą. Na ciasto wysypuję jabłka,posypuję dwiema łyżkami płatków migdałowych. Na jabłka delikatnie wykładam pianę z białek, posypuję resztą płatków migdałowych.
Placek piekę 35 minut w 185 stopniach. Gdy wystygnie posypuję go cukrem pudrem.
🙂